Holandia: Afera z jajkami. Holenderscy politycy przerwą wakacje?

Archiwum '17

fot. Shutterstock

W związku z kryzysem, który wybuchł po wykryciu w niektórych sprzedawanych w Holandii jajkach zbyt wysokiego poziomu szkodliwej substancji fipronil, niderlandzka Partia na rzecz Zwierząt domaga się przerwania wakacyjnej przerwy parlamentarnej.

Ugrupowanie to chce, by w przyszłym tygodniu w holenderskim sejmie (Tweede Kamer) odbyła się specjalna debata. Przedstawiciele tej partii chcą m.in. poznać odpowiedź holenderskiego rządu na zarzuty władz belgijskich. Według Belgów holenderska agencja NVWA, odpowiedzialna za kontrole żywności, już pod koniec ubiegłego roku wiedziała o skażeniu fipronilem.

- Wiele wskazuje na to, że rząd przemilczał te informacje – powiedziała dziennikowi De Telegraaf posłanka Esther Ouwehand z Partii na rzecz Zwierząt – Nie ujawniono więc informacji dotyczących zdrowia publicznego. To polityczny grzech śmiertelny – dodała.

Przypomnijmy, od kilku tygodni w Holandii wiele się mówi o skażeniu jajek pochodzących od niektórych niderlandzkich rolników. W jajkach tych wykryto podwyższony poziom niebezpiecznej (w dużych ilościach) substancji fipronil. (Więcej na ten temat m.in. TYTAJ). Również w Belgii pojawiły się doniesienia o tym, że w niektórych sprzedawanych tu jajkach zawartość fipronilu mogła być wyższa niż zazwyczaj. Władze obu krajów zapewniają, że skażone jajka wycofano ze sprzedaży i zniszczono.

Afera z jajkami doprowadziła do dyplomatycznego starcia na linii Belgia-Holandia. Według belgijskiego ministra rolnictwa Denisa Ducarme holenderscy kontrolerzy już pod koniec ubiegłego roku natrafili na jajka ze zbyt wysoką zawartością fipronilu.  - Gdyby holenderska agencja [odpowiedzialna za kontrole żywności] wcześniej przekazała te informacje belgijskiemu FAVV, moglibyśmy szybciej zareagować – tłumaczył w środę przed specjalną komisją parlamentarną minister Ducarme, cytowany przez flamandzki dziennik De Standaard.

Holenderskie ministerstwo gospodarki i rolnictwa nie chciało w środę komentować belgijskich zarzutów. Rzeczniczka prasowa ministerstwa poinformowała, że za tę sprawę odpowiada agencja NVWA. Agencja przyznała, że pierwsze anonimowe sygnały na temat możliwego nielegalnego wykorzystywania fipronilu do czyszczenia pomieszczeń z kurami, pojawiły się pod koniec 2016 roku.

- Nie było jednak wówczas żadnych sygnałów, wskazujących na poważne ryzyko, jeśli chodzi o bezpieczeństwo żywności. Nie mieliśmy też żadnych danych na temat tego, że fipronil mógł dostać się do jajek – powiedział przedstawiciel NVWA, cytowany przez dziennik AD.

Nie wiadomo jeszcze, czy Parti na rzecz Zwierząt uda się przekonać większość parlamentarną do przerwania wakacji i zorganizowania specjalnej debaty w tej sprawie. Kilka innych partii, np. rządzące VVD oraz opozycyjne CDA, D66 oraz CU domagają się od rządu wyjaśnień na piśmie, ale nie wiadomo, czy poprą wniosek w sprawie debaty w sejmie.



10.08.2017 ŁK Niedziela.NL


Komentarze 

 
+4 #7 wp 2017-08-11 18:21
A Komisja Europejska zajęta ochroną kornika w Puszczy Białowieskiej ślepa na trucie Europejczyków.
Cytuj
 
 
+4 #6 dan 2017-08-11 16:30
ten kraj ma wiele na sumieniu,nie tylko jajka,tutaj chemia rzadzi dla zysku,niech bankrutuja za to!
Cytuj
 
 
-1 #5 Czytelnik 2017-08-11 12:40
Komentarz usunięty.
Cytuj
 
 
-16 #4 Roksana 2017-08-11 11:35
Mój chłopak jest wykończeniowcem i ma za malowanie od Holendrów 25e/h A wy dziady pracujecie za 12
Cytuj
 
 
-3 #3 DanielMagic 2017-08-11 09:35
Niedziela.nl potrafi najelepiej zrobic afere
Cytuj
 
 
-2 #2 Em 2017-08-10 22:51
Ale jaja!!!!
Cytuj
 
 
+1 #1 Janusz 2017-08-10 20:48
Czy holenderki dostana " braz" ? Czy holendrzy maja " jaja"? Czytaj kolejne dramy. Tylko u nas!!!
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki