French Open. Kiepski dzień dla holenderskiego tenisa

Archiwum '17


Trzy mecze, trzy porażki i już ani jednego reprezentanta Holandii w turniejach singlowych kobiet i mężczyzn – środa nie była zbyt dobrym dniem dla niderlandzkich fanów tenisa.

Przed najtrudniejszym zadaniem stanął ostatniego dnia maja Robin Haase, obecnie najwyżej sklasyfikowany holenderski tenisista. Trzydziestolatek z Hagi zmierzył się w drugiej rundzie French Open z legendą światowego tenisa, Rafaelem Nadalem. Hiszpan, który jest faworytem turnieju i chce zdobyć już dziesiąty tytuł na kortach Roland Garros, zgodnie z przewidywaniami wygrał dosyć gładko: 6-1, 6-4, 6-3.

Na zwycięstwo Haase liczyć mogli jedynie najbardziej optymistyczni holenderscy kibice, jednak porażka Kiki Bertens była już przykrą niespodzianką. 25-letnia zawodniczka z Wateringen w ubiegłym roku dotarła aż do półfinału French Open. W tym sezonie jej przygoda z paryskim turniejem zakończyła się jednak już na drugiej rundzie. Holenderka przegrała z 18-letnią Amerykanką Catherine Bellis 3-6, 6-7 (5).

Także w drugiej rundzie odpadła Richel Hogenkamp. Holenderka, która awans do turnieju głównego wywalczyła w eliminacjach, a w pierwszej rundzie niespodziewanie pokonała Jelenę Janković, byłą numer jeden kobiecego tenisa, przegrała w środę z Belgijką Elise Mertens 3-6, 4-6.


02.05.2017 ŁK Niedziela.NL


Komentarze 

 
0 #2 Czytelnik 2017-06-02 12:24
Tenis jest za trudny. To jest sport dla ekstra bogatych co mają dużo czasu :-|
Cytuj
 
 
0 #1 Czytelnik AN 2017-06-02 12:23
Nie potrafię grać w tenisa. Może ktoś wie gdzie mógłbym się nauczyć?
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki