Holandia: Albert Heijn ogranicza cukier w swoich produktach

Archiwum '16

fot. Robert Hoetink / Shutterstock.com

Sieć supermarketów Albert Heijn dołączyła właśnie do walki z cukrem. Z końcem tego roku, supermarket zamierza zmniejszyć zawartości cukru w setkach swoich markowych produktów.

Albert Heijn chce zmniejszyć ilości cukru o 10 do 40 procent, w zależności od produktu. Największa zmiana będzie odczuwalna w jogurtach, budyniach, ketchupie i ciastkach. Sieć supermarketów zamierza także wprowadzać nowe, zdrowsze produkty, a na półkach umieścić informację o zawartości cukru oraz ilości kalorii niezdrowych dań i napojów.

Supermarket chce stopniowo namówić klientów do spożywania mniejszej ilości cukru. W części produktów cukier zostanie ograniczony, w inny producenci zamienią go, na zdrowsze substancje słodzące.


03.08.2016 MŚ Niedziela.NL, ostatnia zmiana 03.08.2016

Komentarze 

 
-3 #4 Budowlaniec 2016-08-04 16:33
Ty głupolu nic nie masz wspólnego z budowlanką lub wykończeniami. Rypiesz pewnie w pomidorach lub przy trzodzie chlewnej za 10 euro na rękę . Jak byś był wykończeniowcem to byś wiedział , że u nas stawki zaczynają się od 15 euro /h. Tyle zarabia przeciętny malarz u Polaka . Za mniej nikt nie chce pracować no chyba że nieudacznik , który nie umie malować lub jakiś alkoholik wiecznie pijany. Normalni malarze u Polaka zarabiają od 15 euro /h wzwyż . Natomiast tacy właściciele firm jak ja bezpośredni u Holendrów od 23 do 26 euro/h. Tak że ośle nie ośmieszaj się bo budowlańcem na pewno nie jesteś tylko walisz w szklarni, markecie lub sprzątasz stadiony :)
Cytuj
 
 
-2 #3 jogi 2016-08-04 16:29
Cytuję Wojtek z Haarlem:
Hej, a ja w Holandii od niedawna. Mam spoko zarobek. 7 euro za godzinę w wykończeniówce. Za mieszkanie płacę pięć euro za dzień, wychodzi tanio, bo mieszkamy w mieszkaniu w jedenastu, jest to domek w zabudowie rzędowej, piętrowy. Warunki dobre, choć mamy tylko jedną łazienkę. Mój pracodawca, Sebastian, może mi płacić tak wysoką stawkę, bo nie musi odprowadzać podatku. Tak praca jest na czarno, na jedzenie wydaję pięć euro dziennie w markecie Deka. Jest pełen komfort. Pozdrawiam całą budowlankę z Haarlem

A jak to się ma do tematu o Albercie? Nie rozumiem. Monotematycznie
Cytuj
 
 
-3 #2 Pepcо 2016-08-04 12:57
Albert Hυj będzie pobierał krew na wejściu do sklepów i kontrolował poziom cukru.
Cytuj
 
 
-1 #1 Wojtek z Haarlem 2016-08-04 10:39
Hej, a ja w Holandii od niedawna. Mam spoko zarobek. 7 euro za godzinę w wykończeniówce. Za mieszkanie płacę pięć euro za dzień, wychodzi tanio, bo mieszkamy w mieszkaniu w jedenastu, jest to domek w zabudowie rzędowej, piętrowy. Warunki dobre, choć mamy tylko jedną łazienkę. Mój pracodawca, Sebastian, może mi płacić tak wysoką stawkę, bo nie musi odprowadzać podatku. Tak praca jest na czarno, na jedzenie wydaję pięć euro dziennie w markecie Deka. Jest pełen komfort. Pozdrawiam całą budowlankę z Haarlem
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki