Holandia: Prokuratura o śmierci 20-letniego Polaka: „To był wypadek”

Archiwum '16

fot. EggHeadPhoto / Shutterstock.com

Prawnik reprezentujący rodziców tragicznie zmarłego Polaka nie zgadza się z opinią niderlandzkiej prokuratury, informuje dziennik „AD”.

Przypomnijmy, 20-letni Tomasz Kosmala zaginął w noc sylwestrową w Rotterdamie. Informowaliśmy o tym na naszych łamach (m.in. tutaj, tam także list siostry i matki Tomasza: TUTAJ).

Pod koniec marca ciało młodego Polaka znaleziono w wodach portu Rijnhaven w Rotterdamie. Port Rijnhaven znajduje się niedaleko mostu Erazma (Erasmusbrug). To właśnie tam widziano Tomasza Kosmalę po raz ostatni. W noc sylwestrową udał się tam z grupą znajomych, by obejrzeć pokaz sztucznych ogni. Od tego czasu ślad po nim zaginął.

W liście wysłanym do rodziców Tomasza Kosmali holenderska prokuratura stwierdziła, że przyczyną śmierci 20-latka „prawdopodobnie nie było morderstwo, ale wypadek prowadzący do utonięcia”, poinformował dziennik „AD”.

Policja i prokuratura przeprowadziły w tej sprawie śledztwo. Pojawiły się bowiem sygnały, że być może do śmierci Tomasza Kosmali przyczyniły się osoby trzecie. Wskazywać miały na to m.in. zeznania świadków, którzy twierdzili, że widzieli go rannego w głowę, prowadzonego przez dwie inne osoby.

Pojawiła się również informacja, że pewien mężczyzna widząc w styczniu w polskim sklepie w Rotterdamie zdjęcie wtedy jeszcze nadal uważanego za zaginionego 20-latka powiedział, że „pobił tego mężczyznę”. Policja zaczęła podsłuchiwać rozmowy telefoniczne tego mężczyzny i okazało się, że wysłał on smsa, w którym była mowa o śmierci Kosmali, informuje niderlandzki dziennik. Również to sugerowało, że śmierć chłopaka być może nie była wypadkiem.

Z dalszego śledztwa – polegającego m.in. na zatrzymaniu jednego mężczyzny, podejrzewanego o związek z tą sprawą, przesłuchań oraz dalszych podsłuchów telefonicznych – wynika jednak, że do tragicznej śmierci Tomasza Kosmali nie przyczyniły się osoby trzecie, uważa prokuratura.

Także sekcja zwłok nie wykazała, by 20-latek stracił życie w wyniku przemocy, informuje „AD”. Ponieważ Kosmala został znaleziony w wodzie, to utonięcie wydaje się prawdopodobną przyczyną śmierci, napisano w raporcie z sekcji zwłok. Ale nie ma co do tego całkowitej pewności, informuje „AD”. 

W związku z tymi znakami zapytania prawnik rodziców Tomasza Kosmali, Sébas Diekstra, nie podziela opinii prokuratury.
- Wniosek prokuratury, że mamy tu do czynienia z wypadkiem nie znajduje poparcia w faktach. W żaden sposób nie można wykluczyć, że Tomasz został pozbawiony życia przez inną osobę, na przykład w wyniku wepchnięcia go do wody. Zeznania świadków powinny prowadzić do gruntownego zbadania tej sprawy – słowa Diekstry cytuje „AD”. Prawnik zapowiedział, że w związku z tymi wątpliwościami sam zwróci się do niezależnych ekspertów, by dokładnie zbadali tę sprawę.



23.07.2016 ŁK Niedziela.NL

Komentarze 

 
+3 #2 A-ska 2016-07-24 11:49
Szkoda chlopaka, wspolczuje rodzicom, moje kondolencje...
Cytuj
 
 
-3 #1 Dante 2016-07-23 13:32
Przecież denat był poddany sekcji zwłok i patolog na pewno zbadał zwłoki pod kątem zawartości alkoholu w organizmie i jego stężenie. Podejrzewam że zgon nastąpił od utonięcia a alkohol był tego przyczyną .
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki