30 marca Światowy Dzień Muffinka

Święta

fot. Shutterstock

Dziś obchodzimy międzynarodowy dzień muffinka, albo muffinki, zależy jaką pisownie wybierzemy. To ciasto w kształcie wysokiej babeczki jest wyjątkowe pod wieloma względami. Po pierwsze można do niego dodać praktycznie wszystko. Wedle smaku i upodobania, można je jeść zarówno ze słodkimi dodatkami, takimi jak rodzynki, owoce, czekolada czy orzechy, ale i można również wytrawnie, z warzywami, serem lub nawet mięsem. Można je jeść na ciepło lub na zimno oraz dodawać sosy lub kremy.  Ponad to wykonanie muffinek w domu jest banalnie proste (nie potrzeba nawet miksera) i już po chwili mamy pachnące wypieki. Możemy zrobić dobre wrażenie na gościach lub uprzyjemnić sobie wieczór z książką.

Muffinki na początku swej historii nazywane były „biednym ciastem”, bo jak wiele smacznych potraw powstały z resztek. Wypieki, o których mowa stworzyli najubożsi w kuchniach wiktoriańskiej Anglii. Robili je z resztek chleba, ciasta i ziemniaków. Muffinki na początku również nie wyglądały tak, jak obecnie, ówcześnie były to grube placki.  Współczesny wygląd zawdzięczają Amerykanom, dzięki nim muffinki pieczone w oddzielnych, niewielkich foremkach, przypominają maleńkie ciasta.

Wypieki te szczególnie w Stanach Zjednoczonych zyskały wysoki status, i tak babeczka z jabłkiem stała się oficjalną muffiną Nowego Yorku. Ta z nadzieniem jagodowym stanu Minnesota, natomiast muffinka kukurydziana jest oficjalnym wypiekiem stanu Massachusetts.

Aby udowodnić, jak łatwo jest przygotować w domu ten wypiek, podajemy sprawdzony, bardzo łatwy przepis. Z podanych poniżej ilości, powstanie 12 muffinek. Będą nam potrzebne dwie miski, jedna może być nieco większa, druga mniejsza. Oczywiście musimy mieć foremkę na muffinki i papilotki – to takie papierowe foremki.

Do wykonania muffinek potrzebne nam będą składniki suche, czyli 250 gram maki pszennej, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej oraz 1 łyżeczka cynamonu. Oraz składniki mokre: 1 jajko, 100 mleka, 80 ml oleju słonecznikowego oraz 100 gram cukru trzcinowego (tak to nie jest mokre, ale to będzie taki nasz wyjątek od reguły) i 1 łyżeczka esencji waniliowej. Do zrobienia tych fantastycznych muffinek będziemy jeszcze potrzebować: 1 duże jabłko (obrane i pokrojone w drobna kostkę), 60 gram orzechów włoskich (pokrojonych na grubsze kawałki) oraz osobno 12 ładnych połówek orzechów do dekoracji.

Zabieramy się do pracy. Składniki suche, czyli mąkę, proszek do pieczenia i cynamon mieszamy łyżką w dużej misce. W drugiej misce mieszamy składniki mokre, czyli jajko, olej, mąkę, aromat oraz nasz wyjątek od reguły - cukier. Wymieszane mokre składniki dodajemy do suchych i mieszamy. Nie trzeba długo mieszać niech tylko się połączą. Dodajemy pokrojone jabłka i orzechy, mieszamy i już prawie muffinki są gotowe. Formę wykładamy papierowymi papilotkami i rozdzielamy ciasto, po łyżce na papilotkę. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez 20-25 minut.

Muffinki są gotowe! Jeśli możemy się im oprzeć i nie zjeść ich od razu, możemy zrobić jeszcze krem serowy. Potrzebne nam będzie 1/3 kostki miękkiego masła (kostka 250 gram), 3 łyżki cukru pudru, 1 opakowanie serka philadelphia light ( 185 gram) oraz 1 łyżeczka esencji waniliowej.

Mieszamy masło z cukrem, dodajemy serek i esencje i krótko miksujemy. Krem przekładamy do rękawa cukierniczego z ostra, ścięta końcówką do nadziewania. Delikatnie napełniamy muffinki kremem, przestajemy jak zaczną pękać. Na każdym ciastku robimy kleks z kremu i kładziemy na nim połówkę orzecha - do ozdoby.

Muffinki te polubią nawet najwybredniejsi smakosze. Przepis zaprezentowany tutaj pochodzi z fantastycznego bloga kulinarnego Piekarnik na Emigracji, na którym można znaleźć jeszcze wiele innych przepisów nie tylko na muffinki. Polecamy: piekarniknaemigracji.blogspot.nl

Smacznego!


30.03.2018 Agnieszka Steur, Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki