Sauna Club, w którym zginał Holender, prawdopodobnie został podpalony

Archiwum '19

fot. Shutterstock

Możliwe, że w niemieckim sauna clubie, w którym w minioną niedzielę zginął 64-letni Holender, doszło do podpalenia – informuje dziennik AD, w oparciu o raport niemieckiej policji.

Pożar w Gallardo Sauna Club w Hamminkeln wybuchł wcześnie rano, w niedzielę. Służby ratunkowe próbowały udzielić Holendrowi pomocy, bezskutecznie. Zmarł na miejscu zdarzenia. Obecnie policja z Duisburg bada przyczynę pożaru. Z wstępnego śledztwa wynika, że lokal został podpalony.

Jak informuje stacja NOS, lokal został całkowicie zniszczony przez ogień. Wiadomo również, że trzej mężczyźni zakłócali pracę straży pożarnej w czasie akcji ratunkowej - podnosili węże gaśnicze, wzajemnie polewając się wodą. Zostali aresztowani. Po spędzeniu nocy w areszcie, policja wypuściła ich na wolność.

Miasteczko Hamminkeln ulokowane jest w pobliżu granicy z Holandią.

17.07.2019 Niedziela.NL

(kk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki