Holenderski statek uratował załogę płonącego tankowca w Zatoce Omańskiej

Archiwum '19

fot. Shutterstock

Holenderski statek uratował w czwartek załogę jednego z dwóch płonących tankowców w Zatoce Omańskiej. Przyczyna eksplozji nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona, ale powszechne uważa się, że były to celowe ataki.

Holenderska firma żeglugowa Acta Marine z Den Helder potwierdziła, że ich statek, który był w czwartek w drodze z Singapuru do Dubaju, uratował załogę z japońskiego tankowca Kokaku Courageous.

- Odpowiedzieliśmy zgodnie z wymogami międzynarodowego prawa morskiego i wzięliśmy na pokład 21 osób. Dostarczyliśmy ich na amerykańską fregatę - powiedział Dennis Bras z Acta Marine. Zdaniem Brasa załoga holenderskiego statku zasłużyła na medal.

Drugi tankowiec, na którym doszło wczoraj do eksplozji, to norweski Front Altair. Załoga tego tankowca również została uratowana.

Wybuchy jeszcze bardziej zwiększyły napięcie w regionie między Iranem a Arabią Saudyjską. Oba kraje obwiniają się nawzajem za ataki. Także Stany Zjednoczone uważają, że za atakiem stoi Iran. Amerykański minister spraw zagranicznych Mike Pompeo powiedział,  że czwartkowe incydenty są częścią kampanii Iranu na rzecz eskalacji napięć w regionie. W odpowiedzi Iran odrzucił oskarżenia i zapewnił, że potępia ataki.


14.06.2019 Niedziela.NL

(mś)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki