Śmierć, która wstrząsnęła Holandią: Nowe szczegóły na temat sprawy Anne Faber

Archiwum '19

fot. Shutterstock

Klinika psychiatryczna w Den Dolder, w której morderca 25-letniej Anne Faber był „przystosowywany do życia w społeczeństwie”, nie uwzględniła jego przeszłości. Mężczyzna został wcześniej skazany za poważne przestępstwa seksualne, a pomimo tego mógł cieszyć się szeregiem swobód. Po otrzymaniu wstępnego raportu holenderskiej Rady Bezpieczeństwa na temat zaniedbań placówki, minister, Sander Dekker, podjął decyzję o ograniczeniu swobód innych 21 więźniów.

O raporcie Holenderskiej Rady Bezpieczeństwa jako pierwszy doniósł dziennik Volkskrant, powołując się na anonimowego informatora. W toku śledztwa wyszło na jaw, że kiedy Michael P. trafił z więzienia do kliniki w Den Dolder, personel placówki nie posiadał wystarczających informacji na temat jego przeszłości oraz nie wiedział o poważnych przestępstwach seksualnych, jakich dopuścił się P. Z drugiej strony, sama klinika nie poczyniła odpowiednich kroków, aby przygotować profil kryminalny mężczyzny – wiedząc oczywiście, że przebywał on wcześniej w zakładzie karnym.  

W momencie przeniesienia do kliniki, skazaniec był bliski zakończenia jedenastego roku kary pozbawienia wolności za gwałty dokonane w przeszłości na dwóch nieletnich dziewczynach, a także za rabunki z użyciem przemocy. W więzieniu w Vught, gdzie odbywał część wyroku, mężczyzna brał również udział w terapii, która miała mu pomóc okiełznać agresję. Sam poprosił o udział w tego rodzaju leczeniu. Jednakże, jak twierdzi gazeta, przestępca miał odmówić terapii dotyczącej jego problemów seksualnych. W rezultacie ta część jego zaburzeń została pominięta przez osoby zajmujące się P. i podczas transferu do kliniki w Den Dolder nie uwzględniono tak znaczącego elementu jego biografii.

Po przeniesieniu P. odmówił przekazania klinice swojej kartoteki dotyczącej przestępstw seksualnych i – jak twierdzi holenderski dziennik – miał do tego prawo w związku z przepisami dotyczącymi ochrony prywatności. Doprowadziło to do sytuacji, w której placówka nie otrzymała kompletnych danych na jego temat, dlatego też w czasie terapii skupiono się na jego problemach z agresją oraz narkotykami. W trakcie śledztwa okazało się, że podczas pobytu w szpitalu, P. korzystał z dużej swobody – mógł bez żadnego nadzoru opuszczać instytucję oraz wypożyczać samochód. Miał również ułatwiony dostęp do leków.

Dnia 29. września 25-letnia Anne Faber opuściła swój dom w Rijnsweerd (prowincja Utrecht), aby udać się na przejażdżkę rowerową. Jej ciało odnaleziono kilka dni później, 12 października w Zeewolde, dzięki wskazówkom P. Ostatecznie w styczniu tego roku, mężczyzna w przyznał się do zgwałcenia oraz zamordowania 25-letniej Faber. W momencie popełnienia tej straszliwej zbrodni, był pacjentem kliniki w Den Dolder. Został skazany na 28 lat pozbawienia wolności oraz przymusowe leczenie psychiatryczne. Prokurator nie zdecydował się na wnioskowanie o dożywocie, ponieważ mogłoby to doprowadzić do sytuacji, w której oskarżony miałby prawo do ubiegania się o przedterminowe zwolnienie z więzienia po upływie 25 lat, bez udziału w leczeniu psychiatrycznym

Jak poinformowała Rada Bezpieczeństwa, zarówno zakład karny, jak i szpital psychiatryczny poważnie zawiodły w leczeniu P. W ciągu 4 lat, w czasie których przestępca brał udział w terapii, nie brano pod uwagę dużej części jego poważnych zaburzeń. Poza tym nigdy nie zbadano ryzyka, jakie stwarza on dla społeczeństwa oraz prawdopodobieństwa ponownego popełnienia przestępstwa. Nie sprawdzono również, czy swobody, z jakich mógł korzystać gwałciciel w samej klinice stanowią potencjalne zagrożenie dla otoczenia. „Dochodzenie wykazało, że wolność, jaką cieszył się P. była zagwarantowana procedurą administracyjną. Nie była to wspólna i przemyślana decyzja zaangażowanych władz” - twierdzą autorzy raportu. Śledztwo w tej sprawie wciąż jest w toku.

Po zapoznaniu się z raportem, minister ds. bezpieczeństwa publicznego, Sander Dekker, pozbawił swobód 21 więźniów. Po przeprowadzeniu dogłębnej kontroli uznano, że wciąż stwarzają oni ryzyko dla społeczeństwa. Poza tym wprowadzona zostanie przymusowa opieka kuratorska dla więźniów, którzy tuż przed zakończeniem wyroków trafiają do klinik.


31.03.2019 KK Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki