Pierwsze zapisane zdania

Archiwum '19

fot. Shutterstock

Ciepłe myśli na niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

W ubiegły czwartek obchodzony był Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Dziś do naszej niedzielnej porannej kawy chciałabym napisać jeszcze kilka słów o języku a właściwie językach. Chcę wspomnieć o jednym wyjątkowym zdaniu w języku polskim i jednym w niderlandzkim. Ich wyjątkowość polega na tym, że są pierwszymi, które zostały zapisane.

Niedawno mój syn przygotowywał się do testu z języka niderlandzkiego i rozmawialiśmy o materiale, który musi opanować. Wtedy właśnie opowiedział mi o pierwszym zapisanym zdaniu w języku niderlandzkim. Przypomniało mi się, jak kiedyś ja uczyłam się do egzaminu z języka polskiego i musiałam zapamiętać podobne, w moim języku ojczystym. Tak właśnie narodził się temat dzisiejszego tekstu.

Zacznijmy zatem od Polski. Czy wiedzą Państwo, jak brzmi to pierwsze zadnie w naszym języku ojczystym, które zostało zapisane? Pochodzi ono z Księgi Henrykowskiej z około 1270 roku, spisanej w opactwie cystersów w Henrykowie, niedaleko Wrocławia. Kronikarz spisujący ową księgę posługiwał się łaciną, ale we fragmencie opisującym niejakiego Boguchwałę – Czecha, mieszkającego na Śląsku który widział, jak jego żona jest bardzo zmęczona mieleniem zboża, mówi do niej, by odpoczęła a on przejmie jej pracę. Właśnie to wypowiadane przez mężczyznę zdanie, kronikarz zapisał nie po łacinie a po polsku.

Słowa Boguchwała miały brzmieć: „Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”. Inne źródło podaje, wersję: „Daj, ać ja pobruczę, a ty pociwaj”. Współcześnie słowa te brzmiałyby mniej więcej tak: „Daj, niech ja poobracam kamieniem, a ty odpoczywaj”.

Dlaczego, akurat to zdanie zaciekawiło kronikarza na tyle, aby je zapisać w języku polskim dokładnie nie wiadomo, ale podejrzewa się, że powodem mogło być „nietypowe” zachowanie opisywanego mężczyzny. W owych czasach mielenie na żarnach było zajęciem wykonywanym jedynie przez kobiety i przejęcie go przez męża było czymś niespotykanym.

Nauka z tego taka, że warto pomagać żonie, bo dzięki temu można przejść do literackiej i językowej historii. Podobnie wygląda przeszłość w języku niderlandzkim, również i tutaj historia pierwszego zdania związana jest z miłością między dwoma osobami.

Pierwsze zapisane zdanie w języku niderlandzkim jest prawie 200 lat starsze od polskiego, pochodzi bowiem z roku około 1100. Zapisane słowa znajdują się na ostatniej stronie staroangielskiego spisu kazań opactwa Rochester.

W języku staroniderlandzkim brzmi ono następująco: Hebban olla vogala nestas hagunnan hinase hic anda thu, wat unbidan we nu? We współczesnym niderlandzkim brzmieć będzie mniej więcej tak:  Alle vogels zijn nesten begonnen, behalve ik en jij. Waar wachten wij nu op? Natomiast w języku polskim tłumaczenie mogłoby brzmieć tak: Wszystkie ptaki wiją gniazda, z wyjątkiem mnie i ciebie. Na co jeszcze czekamy?

Badacze uważają, że zdanie to zapisane jest w języku niderlandzkim, ponieważ kronikarz chciał „wypróbować” właśnie zaostrzone pióro przed przystąpieniem do dalszej pracy. Na ostatniej stronie księgi najpierw napisał to zdanie po łacinie a potem jego tłumaczenie (jak zakładają badacze) w swoim języku ojczystym. Co ciekawe, z najnowszych badań językoznawców wynika, że zdanie te najprawdopodobniej zapisał mężczyzna, jednak wybór słów jest charakterystyczny dla kobiet.

Oba zdania zostały upamiętnione również w inny sposób. Pierwsze niderlandzkie zdanie znalazło się na murze biblioteki w Lejdzie (adres: Rapenburg 70-74, 2311 EZ Leiden). Natomiast pierwsze polskie zdanie doczekało się pomnika. Znajduje się on w miejscowości o nazwie Brukalice. Nazwa tego miejsca również ma związek z tym słynnym zdaniem. Opisany przeze mnie wcześniej Czech Boguchwał, przez sąsiadów zwany był Brukałem, od tej wersji imienia pochodzi nazwa Brukalic.  

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie


24.02.2019 Agnieszka Steur, Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki