Jedyne takie ciasto

Archiwum '19

fot. Shutterstock

Ciepłe myśli na niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

O czym napisać do naszej dzisiejszej porannej kawy? Hmm, nie wiem. Miga mi kursorek na ekranie a ja nie mam pomysłu. Nie często mi się to zdarza. Temat pojawia się zawsze. Szczególnie wtedy, gdy nie myślę tak intensywnie – o czym pisać?

Kawa pięknie pachnie, a tu pomysły nie nadchodzą. Przyglądam się jak paruję i myślę… ależ ta kawa samotna, przydałoby się jakieś ciasto, ale jakie? Może dziś coś przygotuję. Do kolejnej kawy powinno być już gotowe. Zazwyczaj nie robię ciast, ponieważ moja wola do silnych nie należy i wiedzą Państwo jak to się kończy. Zjadam zdecydowanie za dużo. Ale dziś mam ogromną ochotę i już wiem, co zrobię! Przecież dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Ciasta Marchewkowego, a zatem święto. Właśnie je przygotuję. Będę świętować ten dzień z rozmachem.

Pierwszy raz ciasto to zjadłam w Holandii i od razu się w nim zakochałam. Ciasta te są szczególnie popularne w krajach anglosaskich, ale również mieszkańcy Królestwa Niderlandów się nim zajadają.

Dla mnie ciasto marchewkowe jest nowością, ale okazuje się, że było ono znane już w średniowieczu. Jak większość najsmaczniejszych potraw, powstało z potrzeby zastąpienia czegoś, co było za drogie. Aby ciasto było słodkie, dodaje się do niego cukier – oczywiście to żadna nowość. Jednak w owych czasach cukier był bardzo drogi i aby ciasto i inne desery były słodsze, ludzie dodawali marchew, ponieważ jest w niej dużo cukru. Ogromną popularność zyskało ono w czasie drugiej wojny światowej w Wielkiej Brytanii i od tamtego czasu jest niezwykle popularne.

Wbrew pozorom ciasto marchewkowe jest banalnie proste do przygotowania. Potrzebne nam będzie około pół kilograma marchwi. Należy ją utrzeć na tarce o drobnych oczkach. Warzywo musi być surowe. Podczas pieczenia zmięknie i zwilgotnieje a dzięki temu konsystencja ciasta będzie przyjemnie miękka. Ponadto musimy mieć w domu pół kilograma mąki pszennej, pół kilograma… albo trochę mniej cukru, najlepiej brązowego, dwa jajka, dwie łyżeczki cynamonu… tu możemy się zatrzymać na chwilę. Przestudiowałam wiele przepisów na ciasto marchewkowe i poza cynamonem można dodać do niego każdą przyprawę, którą lubimy - zmielone goździki, imbir i gałkę muszkatołową, jak  również kardamon. A jeśli ktoś sobie życzy po prostu wsypać mieszankę przypraw do piernika. Ja nie wyobrażam sobie tego ciasta bez esencji waniliowej.  Wszystko według uznania. Widziałam też przepis, w którym proponowano dosypanie wiórek kokosowych. Ja nie dodaję.

Co jeszcze będzie nam potrzebne? Pół kostki miękkiej margaryny, pół łyżeczki sody oraz dwie łyżeczki proszku do pieczenia. To chyba wszystko. Nie! Jak mogłam zapomnieć? Koniecznie muszą być jeszcze orzechy, najlepiej włoskie, ale potłuczone na maleńkie kawałki. Wiele osób dodaje do ciasta również suszone owoce.

Tajemnica ciasta marchewkowego leży w przygotowaniu, które jest niezwykle proste. Należy najpierw zmieszać mokre składniki, czyli tłuszcz, jajka, marchew i esencję.  Potem trzeba wymieszać suche składniki, czyli mąkę, proszek do pieczenia, cukier i przyprawy. Na koniec wymieszać suche z mokrym. Ciasto przekładamy do formy. Nie jest ono gładką masą, raczej taką grudkowatą papką.

Należy je piec przez godzinę w temperaturze 180 stopni. Na koniec można jeszcze przygotować polewę. Niektórzy stosują do tego lukier, ja (jeśli robię) używam serka Filadelfia… oczywiście z esencją waniliową. Dla większej smakowitości ciasto można posypać pokruszonymi orzechami. Zamiast masy można również gotowy wypiek posypać cukrem pudrem.

Hmmm… właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że mam mały problem. Nie mam w domu marchewki. Muszę poczekać do 12.00, wtedy otwierają pobliski Albert Heijn. Na szczęście u nas każda niedziela jest handlowa. Smacznego.

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie


03.02.2019 Agnieszka Steur, Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki