Holandia: Będzie apelacja w sprawie mordercy Anne Faber

Archiwum '18

fot. Shutterstock

29 listopada, w sądzie w Arnhem, rozpocznie się proces apelacyjny w sprawie przeciwko Michaelowi P., który w ubiegłym roku zgwałcił, a następnie zamordował 25-letnią Anne Faber. Sędzia ma ponownie wysłuchać obydwóch stron. Prawicy P. twierdzą, że wcześniej nie uwzględniono kilku istotnych faktów oraz że oskarżony został potraktowany „niesprawiedliwie”.

Podczas przesłuchania obrońcy P. oraz prokurator mogą wysunąć swoje żądania dotyczące ponownego rozpatrzenia poszczególnych elementów sprawy – informuje ANP. W lipcu Michael P. został skazany na 28 lat pozbawienia wolności oraz udział w zinstytucjonalizowanym leczeniu psychiatrycznym. Obrona odwołała się od wyroku. Według niej, sąd pominął wiele istotnych dla sprawy faktów zaprezentowanych przez prawników oskarżonego. Np. wnioskowano o zmniejszenie wymiaru kary, ponieważ P. został brutalnie potraktowany podczas aresztowania, na skutek czego odniósł kilka obrażeń. Sąd wprawdzie przyznał, że doszło do naruszenia procedur, jednakże w związku z tym nie zmniejszono kary.

Dnia 29 września 25-letnia Anne Faber opuściła swój dom w Rijnsweerd (prowincja Utrecht), aby udać się na przejażdżkę rowerową. Jej ciało odnaleziono kilka dni później, 12 października w Zeewolde, dzięki wskazówkom P. Ostatecznie w styczniu tego roku, mężczyzna w przyznał się do zgwałcenia oraz zamordowania 25-letniej Faber.

Podejrzany w momencie aresztowania miał już na koncie poważne przestępstwa. Wcześniej został osadzony w więzieniu z wyrokiem 12 lat za brutalny gwałt na dwóch dziewczynkach. Dopiero na krótko przed morderstwem Anne przeniesiono go do kliniki psychiatrycznej w Den Dolder, aby „przygotować go na powrót do społeczeństwa". W trakcie śledztwa okazało się, że podczas pobytu w szpitalu, P. korzystał z dużej swobody – mógł bez żadnego nadzoru opuszczać instytucję oraz wypożyczać samochód. Miał również ułatwiony dostęp do leków.

Ojciec Anne, Wim, poddał druzgoczącej krytyce postawę sędziego, który wcześniej zwolnił P. z więzienia – choć było to zgodnie z holenderskim prawem, które stanowi, że po odbyciu 2/3 kary przestępcy mogą ubiegać się o warunkowe zwolnienie z więzienia. „Morderca zniszczył wszystko. (…). Uważam, że powinienem mieć prawo do wymierzenia sprawiedliwości własnymi rękoma. Jest we mnie tyle bólu” - w trakcie procesu, mówił ojciec Faber.

Wyrok w tej sprawie zapadł w lipcu tego roku. Prokurator poinformował, że nie zdecydował się na wnioskowanie o dożywocie, ponieważ mogłoby to doprowadzić do sytuacji, w której oskarżony miałby prawo do ubiegania się o przedterminowe zwolnienie z więzienia po upływie 25 lat, bez odbycia leczenia psychiatrycznego.

Póki co, prawnicy reprezentujący rodzinę zamordowanej 25-latki nie skomentowali sprawy.


06.10.2018 KK Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki