Holandia: Morderca Anne Faber twierdził, że... był ścigany przez wojowników ninja

Archiwum '17

fot. Shutterstock

Krótko po zniknięciu 25-letniej Anne Faber, u Michaela P. zaobserwowano dziwne zachowania. Mężczyzna biegał wkoło z nożem w ogrodzie kliniki psychiatrycznej w Den Dolder. Zdaniem dziennika AD, jego zaniepokojenie wzbudził atak wyimaginowanych wojowników ninja, z którymi tego dnia walczył.

Pochodzący z Zeewolde 27-letni Michael P. jest podejrzany o zgwałcenie i zamordowanie 25-letniej Anne Faber. Jak donosi dziennik AD, tuż po zniknięciu dziewczyny mężczyzna zaczął się dziwnie zachowywać. "Zmiażdżył pigułki i wciągał je nosem. Uważał, że przygotowuje kokainę. Wkrótce później, zauważyliśmy że biega z nożem po ogrodzie, ponieważ atakują go wojownicy ninja" – w rozmowie z gazetą przekazał anonimowy informator.

Anne Faber zniknęła 29 września, po przejażdżce rowerowej. Jej ciało odnaleziono kilka dni później, 12 października, w Zeewolde przy drodze Nulderpad. Wskazał je zatrzymany wcześniej w związku ze zniknięciem dziewczyny Michael P., którego ślady DNA odkryto na znalezionej przez policję kurtce Faber. Wcześniej mężczyzna został osadzony w więzieniu z wyrokiem 12 lat za zgwałcenie dwóch nastoletnich dziewczynek. Dopiero niedawno przeniesiono go do kliniki psychiatrycznej w Den Dolder, aby „przygotować go na powrót do społeczeństwa". W trakcie śledztwa okazało się, że podczas pobytu w szpitalu, P. korzystał z dużej swobody – mógł bez żadnego nadzoru opuszczać instytucję oraz wypożyczać samochód. Miał również ułatwiony dostęp do leków.

Policja wciąż nie ujawniła okoliczności zbrodni oraz bezpośredniej przyczyny śmierci Faber.


11.11.2017 KK Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki