Holandia: Wjechał w przechodniów w Amsterdamie. „To nie zamach”

Archiwum '17

fot. Shutterstock

W sobotę wieczorem w tłum przed amsterdamskim głównym dworcem kolejowym wjechał samochód. Osiem osób zostało rannych, a według wstępnych ustaleń policji nie był to zamach, ale nieszczęśliwy wypadek.

Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 21:00 wieczorem na placu Stationsplein przed dworcem. Policjanci zwrócili uwagę kierowcy, że jedzie w niedozwolonym miejscu. Mężczyzna dostał mandat, a funkcjonariusze wytłumaczyli mu, jak ma wjechać na właściwą drogę. Kierowca posłuchał, ale kilka chwil później kierowany przez niego pojazd gwałtownie przyspieszył, wjechał w tłum i uderzył w murek przy wejściu na stację metra.

W wypadku rannych zostało osiem osób, w tym sam kierowca. Większość z poszkodowanych to turyści. Portal nos.nl informował, że w niedzielę dwoje z poszkodowanych nadal leżało w szpitalu. Dwoje z rannych utrzymywanych było też przez pewien czas w sztucznej śpiączce, ale osoby te już odzyskały przytomność.

Według policji 45-letni kierowca, mieszkający w Amsterdamie, nie wjechał celowo w tłum. Badania krwi wykazały, że mężczyzna był trzeźwy i nie był pod wpływem narkotyków. Okazało się jednak, że miał bardzo niski poziom cukru we krwi. Najprawdopodobniej doprowadziło to do omdlenia kierowcy, a następnie do wypadku.

Mężczyzna został zatrzymany przez policję i przesłuchany. Media informują, że 45-latek nie przypomina sobie chwili, w której doszło do wypadku. Policja przeszukała jego mieszkanie. Również tam nie znaleziono żadnych dowodów na to, by mężczyzna np. planował zamach.



12.06.2017 ŁK Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki