Ciepłe myśli na holenderską niedzielę: Wszystkie kolory tęczy (cz.234)

Holandia

fot. Shutterstock, Inc. / zdjęcie ilustracyjne

Ciepłe myśli na holenderską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie
Agnieszka Steur

Wszystkie kolory tęczy

A we mnie biało, biało, cicho, jednostajnie –
bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnie. –
O jakże się w białości mojej bieli męczę –
chcę barwą być – a któż mnie rozbije na tęczę?
Autorka: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

„Pani to chyba bardzo lubi tęczę”, powiedziała 9-letnia dziewczynka, przyglądając się moim tenisówkom. Popatrzyłam na moje buty i uśmiechnęłam się do siebie. Faktycznie wszystkie kolory tęczy można było na nich zobaczyć. Tęcza jest również na moim pasku do zegarka i na skarpetkach. Gdy tylko widzę jakąś część garderoby z tym symbolem, muszę ją nabyć.

Tęczę bardzo lubię z wielu powodów. To jest przepiękne zjawisko atmosferyczne, prawdziwe dzieło sztuki. To również znak nadziei i symbol obietnicy. To piękno, nadzieja i obietnica w jednym. Coś co jest, ale nie można tego dotknąć. Tęcza jest powodem do wielu uśmiechów.

A w bardzo poetyckim wymiarze tęcza jest dla mnie również ważna, ponieważ wiem, że jest ona cudem dla ludzi, którzy przeczekali burzę. Ta metafora wiele dla mnie znaczy, bo jest niczym zapewnienie, że bez względu na to, jak straszna jest ta życiowa burza, po niej na niebie pojawi się słońce a z nim tęcza.

Dziś cały tekst poświęcę temu wielobarwnemu łukowi. Robię to nie tylko dlatego, że uwielbiam tęczę i jej wszystkie kolory, ale również dlatego, że dziś na całym świecie obchodzony jest jej dzień. Ktoś kiedyś stwierdził, że to przepiękne zjawisko optyczne i meteorologiczne zasługuje na własne święto. W języku angielskim nosi ono nazwę „Find a Rainbow” czyli znajdź tęczę. Kto wie, może dziś spadnie deszcz i „znajdziemy” tęczę na naszym niebie.

Tęcza to równocześnie zjawisko optyczne i meteorologiczne. Pojawia się na niebie w postaci wielobarwnego łuku. A jak to się dzieje, że możemy podziwiać tęczę na niebie? Powstaje ona w wyniku rozszczepienia światła słonecznego, które dostając się do atmosfery napotyka na swojej drodze kroplę wody i przez nią przechodzi. Właśnie dlatego tęcza pojawia się na niebie po burzy lub po deszczu. Białe światło rozkłada się na wielobarwne widmo. Czyż to nie piękne, że tęcza zawdzięcza swoje kolory bieli? Każdej barwie odpowiada inna długość fali. Oświetlone krople rozszczepiają i odbijają światło w ten sam sposób, jednak do oka ludzkiego dociera z danej kropli tylko światło rozproszone w jego kierunku, pod odpowiednim kątem – dlatego widzimy różne kolory.

W wierze katolickiej tęcza jest również symbolem przymierza człowieka z Bogiem: „Tęczę moją daję na obłoku i ma ona służyć za znak przymierza między mną a ziemią. I gdy sprowadzę obłok nad ziemię, wówczas na pewno pojawi się tęcza na obłoku.”

Tęcza stanowi element wielu wierzeń i kultur. W mitologii greckiej uznawano ją za ścieżkę między Ziemią a Niebem. Tę niezwykłą drogę stworzyła bogini Irys. W Ameryce Południowej tęczowa flaga jest symbolem Imperium Inków. Pisząc o tęczy nie mogę zapomnieć o mitologii irlandzkiej. Chyba za każdym razem, gdy widzę ją na niebie myślę o irlandzkich skrzatach, które na końcu tęczy zakopują garnek złota, którego nikt nie potrafi znaleźć.

Jak już wspomniałam dzisiejsze święto w języku angielskim nosi nazwę „znajdź tęczę” i najważniejszą częścią tego dnia jest wpatrywanie się w niebo w poszukiwaniu kolorów. Jeśli jej tam nie znajdę, musi wystarczyć tęcza na tenisówkach i w sercu. Ponieważ pragnę, aby piękno, nadzieja i obietnica zawsze były ze mną, bez względu na szalejącą burzę.

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.
Agnieszka

03.04.2022 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc

(as)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki