Nie każdy „szampan” to szampan. Czym różni się od wina musującego?

Holandia

fot. iStock / zdjęcie ilustracyjne

Półki sklepowe uginają się od specjalnego, sylwestrowego trunku. Tyle że nie wszystko nazywane szampanem w rzeczywistości nim jest. Króluje wino musujące.

„Luksusowe bąbelki”. Od lat szampan kojarzony jest ze sporym wydatkiem, który ponosi się, aby uczcić najważniejsze wydarzenia. Podaje się go na weselach, aby wznieść pierwszy toast i koniecznie butelki odkorkowuje się w noc sylwestrową. Właśnie tuż przed nadejściem Nowego Roku sprzedaje się tego trunku bardzo dużo. Jest niemal konieczny na każdej imprezie. Tylko że nie wszystko, co pijemy, jest szampanem.

Oryginalny wywodzi się z francuskiej Szampanii, a tego wina nie nasyca się sztucznie dwutlenkiem węgla. Powstaje on w naturalnym procesie dojrzewania napoju. Butelkuje się młode wino, przechowuje lekko pochylone w temperaturze do 3 do 5 stopni Celsjusza. Trzeba wiedzieć, że choć polskie sklepy oferują wiele szampanów, to we Francji byłoby to nie do pomyślenia. Ta nazwa jest zastrzeżona tylko dla napoju z Szampanii i musi być wyprodukowany z odpowiednich szczepów winorośli: chardonnay, pinot noir i pinot meunier.

Wino musujące to z kolei produkt bardzo podobny. Bąbelki także zawdzięcza naturalnej fermentacji, ale może być produkowane w innych regionach Francji, a nawet w innych krajach. Nie ma też takich wymagań co do szczepów winorośli.

Kiedy wybiera się trunek na wieczór sylwestrowy, to nie ma nic ujmującego w wyborze wina. Wiele z nich jest znakomitej jakości. Lecz trzeba uważać na „szampany”, a nawet wina musujące kosztujące kilka złotych. Nie mają one nic wspólnego z tymi sławnymi napojami.

Czym zatem jest „najtańszy szampan”? To produkt winopodobny, który nigdy nie leżakował, nie dojrzewał, a bąbelki zawdzięcza sztucznie dodanemu dwutlenkowi węgla. Fachowcy podkreślają, że nie ma nic wspólnego z musowaniem, a napój jest po prostu gazowany. Dodaje się do niego także cukier czy inne ulepszacze i barwniki, o czym w szampanie i prawdziwym winie musującym nie może być mowy.

Jeżeli ktoś postawi na trunki z wyższej półki, powinien też wiedzieć, jak je podać. Zarówno szampana jak i wino musujące serwuje się schłodzone w wysokim i prostym kieliszku nazwanym flute. Może to być także tulip, czyli naczynie lekko zwężające się ku górze. Kieliszek koniecznie musi być wysoki, aby aromat i bąbelki ulatniały się wolniej.

31.12.2021 Niedziela.NL // Bron: News4Media // fot. iStock

(eg)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki